Nawigacja

Archiwum newsów 2011r.

Niespasowani wyruszyli w bój!
Opublikowano dnia 31 października 2011r.

      Jak już wiecie, na 19. listopada zaplanowana jest premiera naszego nowego spektaklu pt.: "Ławka". W tym spektaklu łamiemy stereotypy. To Stuhr zapewniał, że "śpiewać każdy może", dlaczego mielibyśmy się przeciwstawiać tej tezie? Że niby zwykły chłopak nie śpiewa? Oto my, zaopatrzeni w gitary, flety i mikrofony, aktywujemy i zmuszamy do pracy struny głosowe męskiej części naszej grupy. Na pewno pierwszy raz, ale czy ostatni? To zależy, czy wyjdzie "trochę lepiej", czy "trochę gorzej" :)
      Pamiętaj: NIE ŚPIEWASZ - NIE ŻYJESZ!






Występ w Świetlicy Gminnej w Wieszowie!
Opublikowano dnia 22 października 2011r.

      Dzisiejszy występ był wyjątkowy z kilku względów. Po pierwsze, kamerzyści z firmy Kostar uwiecznili nas w formie cyfrowej, co — mamy nadzieję — stworzy nam wiele nowych możliwości oraz otworzy perspektywy dalszej twórczości. Nagranie to stanie się naszym materiałem promocyjnym, którym będziemy posługiwać się w przyszłości, chcąc zaistnieć na innych scenach, np. powiatowych. Po drugie, musieliśmy sprawdzić się w zupełnie innych warunkach technicznych. Większa scena, opanowanie nowego, bardziej zaawansowanego oświetlenia i brak kurtyny wymagały sporo wysiłku. Kolejnym wyzwaniem była dziś publiczność, jej ilość, nastrój oraz ogólnie pojęte poczucie estetyki. Jednak nasza ocena nie jest tak ważna jak wrażenia samych odbiorców, dlatego liczymy na wasze komentarze w księdze gości :)

      Z usług firmy Kostar mogliśmy skorzystać dzięki wsparciu finansowemu Pana Adriana Witkowskiego. Serdecznie dziękujemy! Doceniamy także pomoc pracowników Zbrosławickiej Biblioteki Publicznej, Urzędu Gminy, Świetlicy Gminnej w Wieszowie oraz Pana Klaudiusza Aplika. Szczególne podziękowania kierujemy w stronę naszej publiki. Wasza obecność jest dla nas priorytetem!
      Wkrótce dostępne będą zdjęcia z dzisiejszego występu.

      Ciekawostka: O dzisiejszym występie można było dowiedzieć się z rozwieszonych w kilku miejscowościach plakatów, portalów Facebook i NK, strony internetowej gminy Zbrosławice oraz — ku naszemu pozytywnemu zdziwieniu — także z tygodnika „Gwarek”.



Opublikowano dnia 14 września 2011r.

      Po ciepłym przyjęciu publiczności i pozytywnej recenzji naszego pierwszego występu, Pani Anita Nalepa, dyrektorka biblioteki zbrosławickiej, zaproponowała nam występ na otwarciu CUP-u. Był to debiut na nowej scenie w zupełnie odmiennych warunkach, ale także swoisty sprawdzian, ponieważ mieliśmy okazję wystawić Buty nie do Pary tylko przed zaproszonymi gośćmi. Co prawda grupa osób nie była liczna, lecz obecność wójta gminy i innych osób pełniących ważne funkcje w całym powiecie, a nawet województwie, mobilizowały w równym stopniu, jak wypełniona po brzegi widownia :)
      Było nam niezwykle miło, kiedy zaproszono nas do bufetu, gdzie mogliśmy w towarzystwie wszystkich zaproszonych gości porozmawiać o przeszłości i przyszłości Niespasowanych. Kątem oka z radością spoglądaliśmy, którzy z Nich wsuwają do kieszeni lub portfeli nasze wizytówki, przygotowane specjalnie na tą okazję :)
      Może i podczas występu przydałoby się kilka reżyserskich cięć, ale jak przyznał jeden z widzów: "Z trudnych sytuacji wychodziliście perfekcyjnie" - co bardzo nam posłodziło. Mimo, że przyjęliśmy podziękowania i gratulacje cenionych osób, informujemy, że nie spoczniemy, póki nie osiągniemy satysfakcjonującej dla nas perfekcji! :)
      
      Zapraszamy do galerii zdjęć z dzisiejszego występu, wykonanych przez niespasowanego fotografa, Martynę Kobielnik.

Opublikowano dnia 9 września 2011r. 

       Na próbach przed występem w czerwcu nikt z nas nie myślał, że będziemy mieli swojego osobistego fotografa :) Nie myśleliśmy o tym nawet po występie, chociaż pewnie już wtedy coś tam w głowie zaczęło się tlić :) No i przyszedł w końcu ten dzień, kiedy Martyna Kobielnik oficjalnie deklaruje chęć dołączenia do naszego grona na stałe, z czego bardzo się cieszymy! Teraz przed nami nowe wyzwanie, nie możemy przecież wypaść źle przed naszym niespasowanym operatorem aparatu fotograficznego :)
      Martyna, grzej już obiektyw!






Opublikowano dnia 30 czerwca 2011r.

      Nasz spektakl Buty nie do Pary doczekał się recenzji, którą zamieszczamy poniżej.

       „Wesoło i z morałem – nie do pary?"
      Przyjemna pogoda, laurka z okazji Dnia Ojca, uroczysta msza z procesją – czy to jakaś lista życzeń? Nie, to przepis na prawie idealny rodzinny czwartek. Prawie, bo brakuje jeszcze czegoś, co uświetniło familijne popołudnie. Mam na myśli przedstawienie pod tytułem: „Buty nie do pary", które mogliśmy oglądać w gminnej świetlicy w Zbrosławicach. Historia na pozór każdemu dobrze znana. On – wrażliwy romantyk, absolwent uczelni, człowiek, który zachwyca się światem i ona – kobieta prosta, odporna na cały ten podniosły styl, która nie traci czasu na „fandzolenie". Niemal identycznie jak w „Weselu" Wyspiańskiego.
      Zdawać by się mogło, mieszanka wybuchowa, jednak mistrzowskie dialogi, ujmująca gra aktorów oraz przyjemne dla ucha aranżacje muzyczne pozwoliły widzom spojrzeć na to z innej strony. Przedstawienie to, utrzymane w śląskim charakterze, było „wesołe i z morałem" zgodnie z intencją twórców. Ponadto, średnia wieku aktorów była tak samo zróżnicowania jak średnia wieku publiczności, a jej liczne przybycie świadczy o tym, że młodzież potrafi spędzać swój wolny czas także i na pożytecznych przedsięwzięciach, tym bardziej oklaski na stojąco były uzasadnione. Ostatni utwór, który zaśpiewali młodzi aktorzy uzmysłowił wielu osobom, że nieważne, kim się jest, co się umie i skąd się pochodzi – na prawdziwą miłość zawsze przyjdzie czas. Jestem przekonana, że spektakl ten na długo zagości w naszej pamięci. Co z tym dalej zrobić? Z pewnością nie zapominać. Docenić starania i popierać wszystkich, którzy w tak kreatywny sposób umilają nasze popołudnia.

/ Marcela Cieślik








Galeria zdjęć - Buty nie do Pary!
Opublikowano 25 czerwca 2011r.

Wejdź do galerii







Pierwszy występ - Buty nie do Pary!
Opublikowano 24 czerwca 2011r.

      Już po wszystkim, możemy ochłonąć :)
      Jesteśmy mile zaskoczeni, ile radości i uznania potrafią przekazać ludzie, klaszcząc przez kilka minut. Zmęczeni, ale i szczęśliwi przyjęliśmy je z godnością. I właśnie wtedy, kiedy jest już po wszystkim, przypominają się nakłady energii włożone w przygotowanie występu i myśli się: cholera, warto było.
      Pewnie, że mogliśmy działać sami, ale co by z tego wynikło? Tego nie wiemy, bo z pomocą przyszły nam osoby, które mogą uruchomić znajomości, rzecz jasna, na legalnej ścieżce :) To właśnie dzięki Nim w znaczącej mierze nasz spektakl miał prawo bytu w całkiem niezłych warunkach.
      Dlatego z całego serca dziękujemy zastępcy wójta naszej gminy, Pani Katarzynie Sosadzie. To właśnie dzięki Niej nasz pierwszy spektakl wyszedł wyśmienicie. Pani Sosada wciąż nas wspiera, dlatego w jej kierunku wysyłamy grom uścisków i całusów! :-) Zastępca wójta LUBI TO! :-)
      Gdyby nie nasz proboszcz, Romuald Kokoszka, po prostu nie wystąpilibyśmy. Dzięki jego uprzejmości dostawaliśmy klucze do salki katechetycznej zawsze wtedy, kiedy chcieliśmy.
      Chcemy podziękować także panu Klaudiuszowi Aplikowi, czyli "panu od dźwięku i światła" :-) Jego profesjonalizm i poświęcanie własnego czasu przełożyło się na efekty końcowe.

ARCHIWUM NEWSÓW >>